wtorek, 20 marca 2012

Prolog

To może na początek tak coś o sobie. Hej! Mam na imię Anita. Najlepiej opiszą mnie słowa tej piosenki:

  „ Ubierała się na czarno i lubiła śpiewać,
              Kochała się w kwiatach, motylach i drzewach.
Była zawsze szczera i często się śmiała,
             Chodź była ładna przyjaciół mnie miała.
W zeszycie pisała najskrytsze sekrety,
             Lecz po śmierci matki, przestała niestety.
Żyła z ojcem sama, chodź bił ja czasami
            Mówił:’ jesteś nikim’ i gwałcił nocami”.
Bez komentarza... Ale tak to prawda pod każdym względem... (No może z wyjątkiem tego, że jestem ładna.) Nie lubię o tym rozmawiać. To zbyt bolesne. Do szkoły chodzę, bo muszę, albo raczej sama chcę ale nie po to żeby się uczyć, tylko po to, żeby nie siedzieć z ojcem w domu. Przyjaciół też nie mam... Ale posiadam kilku znajomych, jednak nie takich na których mogłabym polagać w każdej sytuacji... Moja mama umarła, gdy miałam 12 lat, mój ojciec nie poradził sobie z tym i zaczął pić. Od tamtej pory zajmuje się wszystkim... Kiedyś nawet ojciec zmuszał mnie do kradzieży, przez co mam całkiem ładną kartotekę. Jeśli chodzi o muzykę jakiej słucham to właściwie wszystko co mi wpadnie w ucho: rap, rock, r'n'b, PoP, Reagee, Metak, Hard rock... Lubię słuchać np.: Matalick'i, Linkin Parku, Grubsona, Pezeta i jeszcze jakiś brytyjki boysband One Direction czy jakoś tak... i wiele innych. Fanką nie jestem ale uwielniam zwłaszcza 2 ich piosenki: Moments i Tell Me a Lie. Ich tekst jest bardzo wymowny, a przy momants często płaczę, bo przypomina mi się moja mama. Miałam z nią bardzo dobry kontakt. Jednak dzisiaj postanowiłam, że zmienię swoje życie. Znalazłam w internecie ofertę pracy jako niania- to już dobry początek, lubię dzieci więc nic mi to nie robi. Ale najlepsze z tego jest to, że jadę do Anglii i będę mieszkała u rodziny, która mnie zatrudniła, będą mi wypłacali miesięczną pensję, będę miała wyżywienie i kurs angielskiego. Z tego co wiem, to jest bardzo dziana rodzina i mieszkają w dużym apartamentowcu w centrum Londynu. Mam wyjechać za tydzień. Jest tylko jeden problem... Jak ja to powiem ojcu?! Potrafi mnie uderzyć tylko dlatego, że nie równo ułożyłam ubrania w szafce! Właściwie to ten dom to tylko ja trzymam przy życiu.
Wczoraj zaczęły się wakacje. Mam zamiar zacząć życie od nowa i zostawić ojca samego, niech sobie robi co chce i tak już wystarczająco zniszczył mi życie... Nie będę za nim tęskniła!

------------------------------------------------------------------
A o to i prolog... Mam nadzieję, że może być. Rozdziały będę starała się dodawać regularnie... Jeszcze dokladnie nie wiem kiedy.
Proszę o komentarze... One motywują mnie do działania ;)

1 komentarz: